Stało się- założyłam swój własny blog. Nie wiem na jak długo starczy mi zapału by opisywać rzeczywistość wokół mnie, ale... pierwsze koty za płoty.
Chcę pisać tutaj o wszystkim tym co mnie cieszy i inspiruje lub denerwuje, drażni, wkurza.
Od dziś zaczynam oswajać swój własny kawałek cyberprzestrzeni. Co z tego wyniknie- czas pokaże.
A na powitanie jedna z moich ulubionych piosenk, mój własny, prywatny manifest:
Monty Python, Always Look On The Bright Side of Life:
http://www.youtube.com/watch?v=nNr5nj_NjjQ
:)
k.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz